Pokój Wspólny

Draco Malfoy · Gość

Sam podniósł kącik ust do góry na widok jej uśmiechu.
- No to większość. Roger to krukon... no ale mniejsza o nich wszystkich, mnie znasz.

Annabeth Marv.

- No tak.. Mylą mi się. To Andrew też jest Krukonem.
Zawstydziła się gafy.
Wzięła kolejnego fistaszka, i zjadła.
Usiadła na kanapie i podwinęła nogi.
Popatrzyła na niego, i zamrugała oczyma.

Draco Malfoy · Gość

Skinął głową.
- No...tak... masz racje.
westchnął cicho i wstał z fotela.

Annabeth Marv.

Pokiwała głową.
Zapatrzyła się we wzgórza za oknem.

Draco Malfoy · Gość

- Aleś ty rozmowna.
zaśmiał się szorstko i zaczął chodzić w kółko

Annabeth Marv.

- No cóż. Nie wiem co powiedzieć. Po raz pierwszy w życiu nie wiem co powiedzieć!
Zaśmiała się.
Wzięła kolejnego fistaszka, aż opróżniła całą miseczkę.
Mrugnęła do niego porozumiewawczo.
Wyciągnęła nogi.
Wstała.
Wyjęła różdzkę, i zmieniła ubiór.
Teraz stała w czarnych ' rybaczkach ', zielonych balerinkach i białej koszuli z weżęm na piersi.

Draco Malfoy · Gość

- Bywa.
mruknął a kiedy zmieniła swój ubiór cicho gwizdnął. - fajnie.

Annabeth Marv.

Jej strój zmienił się po chwili w piżamę.
- Wybacz, dormitorium czeka.
Ucałowała go w policzek i weszła po schodkach do pokoju dziewcząt.

Jane Stivenson

Weszli z Davem do pokoju wspólnego. Wzięła swoja torbę, wyjęła różdżkę. Wymruczała pod nosem jakieś zajęcie, które podłapała u Ann i jej strój zmienił się w koszule nocną.

Dave Foxwood

Spojrzał na Jane i zamrugał gwałtownie.
-Nieźle. - Uśmiechnął się. - Czy talko ja tak nie potrafię? - Zaśmiał się.