Pokój Wspólny

Jane Stivenson

- Coś wątpie -skrzywiła się.- Ale... nie będziemy marnować czasu na moje problemy -wywruciła oczami.

Dave Foxwood

-I tak nie mamy co robić. - Zaśmiał się. - No chyba, że masz jakiś pomysł.

Jane Stivenson

- Wiesz...-zawahała się- Chciałabym, żebyś jeszcze raz mi wyjaśnił, co jest między tobą i Lily bo..yhym...poprzednim razem nie do końca zrozumiałam.

Dave Foxwood

-Yyy....-Trochę go przytkało. - Wiesz jest tu bardzo dużo ładnych dziewczyn ...Lily zarwała z Draco i... Przepraszam ale nie umiem tego wyjaśnić. Może lepiej powiedziałaby ci to Lily? Ja jestem trochę skołowany.

Jane Stivenson

Nie musiał nic więcej mówić. Zajarzyła.
Uśmiechnęła się krzywo.
- Wiesz...masz czas... nikt cię nie pogania...wszystko się ułoży, zobaczysz. Wystarczy odrobina cierpliwości.

Dave Foxwood

Spojrzał na Jane i uśmiechnął się niepewnie. Nie był do końca pewny czy na prawdę zrozumiała o czym mówił. On sam nie mógł się w tym wszystkim połapać. -Dzięki, za wszystko. - Wybąkał patrząc w płomienie.

Draco Malfoy · Gość

wszedł do pokoju wspólnego i usiadł na fotelu oddalonym od całej reszty.

Jane Stivenson

Również wpatrywała sie w płomienie, rozmyślając.

Dave Foxwood

Spojrzał na Draco uśmiechając się niepewnie.
-Cześć.

Draco Malfoy · Gość

- Hej...
Odpowiedział cicho po czym spojrzał na Jane.
- Nie przeszkadzajcie sobie. - uśmiechnął się ironicznie i zaczął patrzeć w sufit.