stoliki.,

Gość

-Tak, ale osoby normalne, jak my, a nie ośmioletnią Granger, Smile

"Uśmiechnęła się"

Scott Diggory

parsknął śmiechem.
- Ej, nie oceniaj nikogo po wieku tylko po jego rozumowaniu...

Gość

-Tak ja na ile... wyglądam? to znaczy moje pismo. Ale szczerze.
Uśmiechnęła się, bo wiedziała, że powie na pewno rok niżej od jej wieku.
-ee, chodziło mi że np. mam kolegę 15 lat i nie umie pisać dobrze, no albo ta paszczura albo Dumbledore. Nie wiedzą o co tu chodzi. Ja uważam, że powinniśmy na nk, w fikcyjnych postaciach reklamować. No i więcej kreatywności.

Scott Diggory

- nie wiem, nie potrafie tak zgadywać... no a co do tego, tak..więcej kreatywności... no i ogólnie przyjmować tylko fajnych, łapiących, ludzi...

Gość

-Tak, usuwać tych którzy się nie udzielają.
-powiedzieć, ci? ee,? (ile lat).

Scott Diggory

kiwnął głową.
- powiedz

Gość

-tylko się nie śmiej, dobrze?
-dwanaście.

, yyy , ` kurdę Siedem chce lekcje , no wiec wpuszczam Jamesa, na kompa . : <<

Scott Diggory

- no widzisz, nie pomyślałbym że dwanaście...
uśmiechnął się.

( lekcje? no powiedzmy że rozumiem , pewnie dzielicie kompa czy coś )

Gość

( tak do cholery, kuzyn przyjechał z Łodzi. )
Uśmiechnęła się do chłopaka i wzięła do ręki chusteczkę. Zaczęła coś z niej składać. Coś koślawego. pomyślała: 'nie jestem za dobra w dziedzinie orgami'. Popiła resztkę szejka i zapytała. :
-Jak podobają ci się lekcje? Ja osobiście nie lubię nauczyciela.
Zaśmiała się i zjadła trochę polewy czekoladowej. Znowu się umazała. Schyliła się i z torebki wyjęła chusteczkę. Spojrzała przez okno. Na dworze chodziło dużo pierwszoroczniaków. Zamyśliła się. Popatrzyła na Scott'a. Kogoś jej przypominał, nie mogła tylko przypomnieć kogo... Po chwili w myślach zabrzmiało jej echo : 'Dracon' Dracon' Dracon' 'Dracon'...

Scott Diggory

( oo, rozumiem :D )

Wyszczerzył zęby w uśmiechu i zamyślił się chwilę.
- Lekcje, bardzo lubie lekcje no ale moim zdaniem jest ich za mało...i nie bierz mnie prosze za jakiegoś kujona... - Przewrócił oczami i zaśmiał się. Po chwili zauważył, że dziewczyna się na niego zagapiła więc pokiwał jej ręką przed nosem.
- Lily? Co jest?