Błonia

Nicole Juliette Riddle

Ja uważam że miłość nie istnieje.. - powiedziała z lekkim uśmiechem. - Owszem można się zauroczyć.. Ale są mugole i pustaki.. A Snape nie byłwart jej śmierci.

Jane Stivenson

- Dlaczego tak uważasz ? Prawdziwa miłość istnieje, tylko trzeba w nią uwierzyć ! Choć zgadzam sie, Snape ie był tego wart.

Nicole Juliette Riddle

- Myślę tak bo zawsze kiedy spotykam kogoś idealnego to on, okazuje się skończonym kretynem.. - westchnęła. spojrzała wymownie w niebo. - Po za tym.. tak mnie wychowali.

Jane Stivenson

- A mnie wychoali na twardą, zgarzchniałą nieczułą istote. Przynajmniej tak im sie wydawało. Nie jestem taka. I wierze że kiedyś ty, jak i ja spotkamy tego jedynego. Zobaczysz.

Nicole Juliette Riddle

Uśmiechnęła się lekko pod nosem.
- Ja też mam taką nadzieje.. - westchnęła. - Chcesz trochę Whisky?

[aut: ja będe jutro popołudniu ;]]

Jane Stivenson

- Ym..nie dzięki. Kiedy indziej.-odparła z bladym uśmiechem.

[aut; Ja też sie zbieram. Do jutra]

Draco Malfoy.

Draco patrzył na obie dziewczyny z dziwnym wyrazem twarzy. Myślami był daleko stąd.

Nicole Juliette Riddle

A ty chcesz jeszcze? - spojrzała w stronę chłopaka pytająco.

Draco Malfoy.

Chłopak popatrzył na Nicole taksującym wzrokiem.
-Nie dziękuję.- powiedział zbyt przesłodzonym głosem.

Nicole Juliette Riddle

Nie to nie - zrobiła dużego łyka wzruszając szczupłymi ramionami.