Błonia

Dave Foxwood

Uśmiechnął się.
-Przydałoby mi się podszkolić, nie tylko z runów. - Zerknął znów na Jane. - Pytałem się już ciebie jakiej muzyki słuchasz?

Jane Stivenson

Zaśmiała się.
- Nie, chyba jeszcze nie. Ale za skleroze trzeba płacić, więc zapytam pierwsza. Jakiej muzyki lubisz słuchać ? - wyszczerzyła zęby w uśmiechu.

Dave Foxwood

Zaśmiał się.
-Nie mam ograniczeń. Rap, rock, pop - Uśmiechnął się. - Ważne żeby fajnie brzmiało. A ty, czego słuchasz?

Jane Stivenson

Wzruszyła ramionami.
- Co wpadnie w ucho. -zamyśliła się- Lubie Muse, Eminema, Rihhane i ogólnie, choć nie wszystkie piosenki. Musi mi sie coś spodobać.
Zawiał wiatr, a ta wzdrygneła sie, gdy jej ciało owinęło chłodnie powietrze.

Dave Foxwood

Spojrzał na dziewczynę i zmarszczył brwi.
-Zimno ci? Chcesz wracać czy może dać ci bluzę? - Uśmiechnął się rozpinając zamek.

Jane Stivenson

Zmarszczyła brwi.
- Chyba śnisz - powiedziała, łapiąc jego łoń, by zatrzymać dalsze rozpinanie zamka- Ja cie chyba z wszystkich ciuchów rozebrałam. Jeszcze nie oddałam ci tamtej bluzy...ale...byłeś z Lily i chciałam uniknąć niezręcznej sytuacji.
Skrzywiła sie lekko.
- Poza tym, nie jest tak zimno. Poprostu zapominiałam przeczytać pogody w proroku, i nie bardzo wiedziałam jak sie ubrać -wzruszyła ramionami. Nie zdawała sobie sprawy, że nadal trzyma ręke chłopaka.

Dave Foxwood

Uśmiechnął się.
-Możesz ją trzymać jak długo chcesz. - Powiedział, dalej bardzo powoli rozpinając zamek bluzy. - Ale jeśli jest ci zimno wystarczy powiedzieć. - Spojrzał na dłoń Jane na jego ręce i znowu się uśmiechnął.

Jane Stivenson

Zaśmiała się.
- Uważaj przy mnie na takie teksty, bo możesz jej na serio nigdy nie oddzyskać.
Zerknęła na swoją dłoń, która przykóła jego uwage. Była spleciona z dłonią chłopaka.
- Ych... sorry -powiedziała. Zarumieniła się i póściła jego dłoń.

[Musze iść. Kuzyn doprowadza mnie do obłędu. Sad

Słodkich snów :* Ja zamierzam siedzieć w łóżku do 12:00 Razz

Papa :*]

Dave Foxwood

Zaśmiał się.
-Kiedyś tam mi ją oddasz. -Uśmiechnął się. -Nie szkodzi.

[ ehe słodkich snów i miłego siedzenia Smile

Czy co ty tam robisz przez tyle czasu w łóżku Wink

pa :* ]

Jane Stivenson

Uśmiechnęła sie.
- Miło, prawda ? To znaczy...na błoniach. Miło spdza się czas...

[Echem, to moja sprawa, co robie tyle w łóżku Razz

Nie no, nie udało sie dziś. Kot mnie obudził i jakos odechciało mi sie spać Razz

]