Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidia Evans
Gryffindor
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziejka
|
Wysłany: Nie 20:28, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Usiadła pod jednym z dębów wzięła jedną z książek, które przyniosła i zaczęła ją przeglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
|
Olivia Stoner
Ravenclaw
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziejka
|
Wysłany: Pią 19:51, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wyszła na błonia i usiadła pod jednym z drzew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dave Foxwood
Slytherin
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 18:03, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-To gdzie dokładnie idziemy? -Zapytał gdy wyszli na świeże powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:05, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Przed sie... mm nie zapytałam Cię o zdanie... yy czy ty chcesz iść wogóle?
stanęła i popatrzyła się w jego rubinowe oczy.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dave Foxwood
Slytherin
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 18:08, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał Lily w oczy.
-Jasne, że tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:14, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Szli przed siebie po spadzistym podłożu, nagle Lily się przewróciła i stulgała, po pagórku. Leżała teraz na plecach podparta łokciami z twarzą wykrzywioną z bólu.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dave Foxwood
Slytherin
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 18:16, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podbiegł do Lily i delikatnie pomógł jej wstać.
-Coś ci się stało? - Szybko ją obejrzał. - Nie wygląda to, aż tak źle. -Wyją jej trawę z włosów. - Bardzo boli?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dave Foxwood dnia Sob 18:19, 04 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:22, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Niezdara. Nie Jane, wiesz, że to często się zdaża... Przepraszam.
Z kieszeni wyjęła małą fiolkę z napisem, HV.
-No nie skończyło się... Eliksir, leczniczy.
Na policzku miała rozciętą ranę.
-Trudno...
Usiadła na pieńku drzewa.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Dave Foxwood
Slytherin
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 18:24, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Lepiej pójdźmy do skrzydła szpitalnego. -Powiedział lekko zakłopotany.
(sorki ale na innym forum pisalem z taka Jane i nie moge sie odzwyczaić. To sie wiecej nie powtórzy )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:27, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie, już dobrze. Jaka ze mnie nie zdara.
Schyliła głowę i patrzyła na zakazany las.
|
|
... |
|
Powrót do góry |